Rok 2018 już dawno za nami, mozna powiedzieć, że całkiem zapomniany. Jednakże chciałbym przypomnieć kilka chwil z tego minionego okresu. Zapraszam, Ania i Paweł, i ich piękny ślub.
Czytaj dalej
Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z Magdą. Wpadła do mnie do biura, bardzo sympatyczna, niezwykle miła i od razu zdecydowana na zdjęcia. Zresztą Magdalena i Andrzej to kapitalna para, niezwykle czuła i mająca wobec siebie dużo ciepła. Ale nie o tym dzisiaj. Pojechaliśmy do Kazimierza dolnego na sesję, bo było blisko z okolic Kłoczewa. Dodam, że kościół w Kłoczewie jest bardzo malowniczo położony i ma niezwykły urok. A w Kazimierzu, jak to w Kazimierzu. Rozkopy, rusztowania, tłumy ludzi itd. Miałem pewne obawy, że wyjdą nam standardowe zdjęcia jakich wiele, ale mimo miejsc uczęszczanych przez fotografów ślubnych wyszło zupełnie inaczej. Oczywiście odwiedziliśmy wąwóz korzeniowy, który potrafi być malowniczy, ale potrafi też sprawić pewne kłopoty. Odwiedziliśmy coś tam jeszcze i na koniec postanowiliśmy przeprawić się przez Wisłę promem o swojsko brzmiącej nazwie „Serokomla”. I to był strzał w „dziesiątkę”. Klimat tego promu w promieniach zachodzącego słońca był niezwykły. Proporczyki jak na „Batorym”, czerwony kolor słońca i zupełnie spokojna rzeka, niemalże bez fal. Wracając zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę w Puławach, stary most drogowy nadal jest fotogeniczny, żal więc było przejść obok niego obojętnie. Myślę, że więcej powiedzą zdjęcia. Fotografia ślubna Puławy Kazimierz Dolny
Czytaj dalej
Sesja ślubna w górach Zakopane Tatry. Wyjechaliśmy z Kaśką i Michałem na sesję ślubną w Tatry. Sesja była oczywiście zaplanowana już dużo wcześniej, w zasadzie podczas naszego dogadywania się co do zdjęć na ślubie. Ale ponieważ to wszystko nie jest takie proste to niewiele brakowało a nie wyjechalibyśmy do Zakopanego – a to pogoda, a to praca, a to brak zapału. W końcu udało się znaleźć odpowiedni termin, a pogoda dopisała. Żałowałbym chyba tego do końca życia gdyby ten wyjazd nie wypalił. No i nie była to sesja przypadkowa. Kasia i Michał to niemal urodzeni Górale, a zdobywanie szczytów to ich życiowa pasja. Dodam, że ich zaręczyny były w miejscu, które widać na zdjęciach – ale to niech zostanie tajemnicą. Na taką sesję trzeba rezerwować co najmniej dwa dni. Wypadałoby też wcześniej pomodlić się o pogodę. Jest też świetna alternatywa dla sesji w Tatrach – zdjęcia w Bieszczadach albo w innych trochę niższych górach. Na Tatry trzeba mieć naprawdę świetną kondycję.
Czytaj dalej
Fujifilm x-pro2 x-t2 test Kazimierz Dolny. Oswajam nowy sprzęt, jednocześnie szykuję się do kolejnego już sezonu ślubnego i nie tylko ślubnego. Po kolejnych testach muszę przyznać, że nowe fujifilm x-pro2 i x-t2 to rewelacyjne aparaty. Sterowanie, autofokus, wygląd, dyskrecja – to coś na co czekałem od dłuższego czasu. Jednym słowem bomba. Do tego cała gama jasnych i szybkich obiektywów. A niżej kilka przykładowych zdjęć z niezawodną Ainą.
Piąta rano. Zimno. Woda w butach. Jeden aparat. Jeden obiektyw. Tajemniczy ogród, tajemnicze miejsca. Ogień w kominku i ciepły koc. Ciepłe poranne światło. Czytaj dalej
„Położyłem się wieczorem i obudziłem się rano. Przecież to jest jedno z najpiękniejszych zdań świata, to jest olśniewające, to jest snop światła w same oczy, w same usta. Jak mogłem tego przedtem nie zauważyć? Ile razy wypowiedziałem to zwyczajne proste zdanie, nie zdając sobie sprawy, nie widząc, ślepy, że to jest przecież cud, opisanie cudu.” – E. Stachura, „Siekierezada”. Pochodzi człowiek po lesie i zaraz jakieś obrazy z literatury do głowy wchodzą. Albo jakieś zdania się przypominają. Ech… A ja tymczasem robię zdjęcia. Czy Warszawa, czy Łuków, czy Siedlce albo Lublin – miejsce nie ma dla mnie znaczenia. Liczy się uśmiech, miłość, czułość i to jak bardzo się kochacie. Czytaj dalej